niedziela, 9 listopada 2014

Pierwsze WRAŻENIA: Football Manager 2015 - na Helu, w fotelu...

Dostał zawału: Kamil7715

Witam wszystkich, tu pierwsze wrażenia z Football Manager 2015. Kupiłem tą grę w dniu premiery, po dość nietypowej sytuacji w sklepie. Zapraszam do lektury.



Przyznam, że to moja pierwsza odsłona. Ale do rzeczy.
A więc tak: instaluję FM-a na Steamie i tu czeka mnie pierwsza niespodzianka: gra się instaluje do połowy, potem się pobiera. Po uruchomieniu wita nas logo Sports Interactive i SEGA. Klikamy w menu opcję "Nowa Gra" i w tej chwili wszystko się zaczyna.Tworzymy siebie jako managera. Wybieramy imię, nazwisko, kraj, a nawet miasto! Następnie wybieramy naszą licencję trenerską. Potem wybieramy ligi, które będą dostępne w grze, a jest ich całkiem sporo. Lecz im więcej lig, tym wolniejsza gra, dlatego wybierzmy tylko najważniejsze, chyba, że mamy wydajny komputer (jak ja :D). Potem rozdajemy sobie punkty doświadczenia - do teorii lub praktyki. Po przejściu przez ten proces mamy interfejs, który bardziej przypomina Excela niż grę. Nie będę się rozpisywał na temat niego, bo to znajdzie się w recenzji. Napiszę więcej o samych meczach.
Zerknijcie na to, a potem na Excela...




A więc po wybraniu składu, taktyki, poleceń, rozmowie motywacyjnej przechodzimy do meczu. Widzimy naszych piłkarzy i piłkarzy przeciwników. Jakby ktoś nie wiedział - piłkarzami nie sterujemy. Mecze wyglądają bardzo ładnie. Podczas "szpilu" można dostać zawału: np. ja przegrywałem cały mecz 0:1 a w 92 minucie wyrównałem! Albo w meczu z Sheffield Wed. prowadziłem do przerwy 4:1 a wygrałem 7:5 <zawał>. W meczu z Birmingham prowadziłem 2:1, w 82 minucie wyrównali, w dogrywce przegrałem 4:3. Jak widać, w grze zdarzają się wyniki wręcz hokejowe.
Co to za hokej?!


Ok, to ja idę grać dalej ;-)

Pozdrawiam, Kamil7715.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Designed By Blokotek
{java} {disrank_permission} Wafeg {disrank_permission] {java} {disrank_permission} Wafeg {disrank_permission]