środa, 27 czerwca 2018

Recenzja FILMU | Jurassic World: Upadłe Królestwo - tym razem dinusie zawiodły

Witam!
Tak, wiem, że obiecałem relację z E3. Nie ma czego się bać - ona się jeszcze pojawi. Stwierdziłem jednak, że najpierw chcę napisać recenzję Jurassic World, a potem zabrać się za relację z targów w LA. W wyniku czego będzie ona jeszcze bardziej opóźniona niż dotychczas była, a już pomijam fakt, że same targi skończyły się prawie 2 tygodnie temu. Cóż, lepiej późno niż wcale, a i będzie to dobra okazja do odświeżenia sobie, czym wielu z nas ekscytowało się podczas święta graczy w tym roku.
Już kończąc sprawy organizacyjne, niedawno w kinach zagościła kontynuacja Jurassic World, czyli hitu, który podbił świat w 2015 roku i pokazał Park Jurajski dla nowego pokolenia. Film został odebrany różnorako, jeśli czytaliście moją recenzję, to wiecie, że mi się tamta produkcja bardzo (może nawet za bardzo) podobała. Jak jednak wyszło z sequelem? Lepiej, gorzej? Zapraszam do lektury!

GATUNEK: science-fiction, przygodowy
PREMIERA PL: 8 czerwca 2018r.
SCENARIUSZ: Derek Connolly, Colin Trevorrow
REŻYSER: J.A. Bayona
STUDIO: Universal Pictures
WYSTĘPUJĄ: Chris Pratt, Bryce Dallas Howard, Rafe Spall
ORYGINALNY TYTUŁJurassic World: Fallen Kingdom




The park is gone...
Akcja Upadłego Królestwa ma miejsce 3 lata po wydarzeniach z pierwszego Jurassic World. Park jest zniszczony, dinozaury hasają sobie swobodnie po Isla Nublar i resztkach parku, a ofiary wydarzeń z poprzedniego filmu i ich rodziny domagają się odszkodowań. Tak właśnie mija czas, aż do momentu kiedy nadchodząca erupcja aktywnego wulkanu na Isla Nublar zagraża istnieniu całemu gatunkowi dinozaurów. W wyniku zbliżającego się kryzysu, społeczeństwo dzieli się na dwie grupy - obrońców praw zwierząt, do których należy m.in. Claire Dearing, znana z poprzedniego filmu menedżerka parku Jurassic World, oraz zwolenników wyginięcia sztucznie przywróconych do życia dinozaurów. Do tych drugich zalicza się chociażby ulubieniec fanów Ian Malcolm. Rząd jednak podejmuje decyzję, aby pozwolić dinozaurom wyginąć, jednak nasi bohaterowie, Owen i Claire, nie mogą pozwolić, aby tak się stało, więc wraz z pomocą spółki Benjamina Lockwooda udają się na Isla Nublar, by uratować jak najwięcej dinusiów, jak się tylko da, w tym raptora Blue. Jednak oczywistym jest, że nie wszystko okazuje się być takie czarno-białe...
Choć zwiastuny pokazały znacznie więcej, to ja nie będę już zdradzać więcej historii. Mimo że pod spodem znajduje się właśnie trailer do obejrzenia, to jeśli lubicie odkrywać większość fabuły i scen dopiero w kinie, to radziłbym nie go oglądać, możecie zobaczyć za dużo.


Chociaż z drugiej strony... powiem prosto z mostu - nikt na ten film nie pójdzie dla historii.
Albo inaczej.
Fabuła i scenariusz tego filmu to są jego najsłabsze elementy, które powodują u mnie spory zawód tym tytułem, zwłaszcza biorąc to, jak podobała mi się wcześniejsza odsłona tej serii. Skrypt w tym filmie to jakiś żart. Jest w nim naprawdę tyle dziur fabularnych, tyle nielogicznych decyzji i wydarzeń. Nie chodzi mi tutaj o brak logiki w stylu „spadł z 10 metrów i biega perfekcyjnie" czy nawet niesławny sprint w szpilkach z poprzedniej odsłony. Moim zdaniem takie głupotki to raczej czepianie się i jakoś nigdy nie biorę ich strasznie pod uwagę przy ocenianiu filmu czy nawet podczas oglądania, bo już nauczyłem się na nie nie zwracać uwagi. W tym wypadku chodzi mi o faktycznie kiepsko przemyślaną historię, często napisaną bardzo leniwie, która powoduje, że widz po seansie ma więcej pytań niż odpowiedzi. Ale nie pytań egzystencjalnych, jakie sobie zadajemy po obejrzeniu tytułu skłaniającego do refleksji, czy pytań dotyczących przyszłości marki, jakie często zadają sobie fani po obejrzeniu filmów Marvela czy nowych odsłon Gwiezdnych Wojen. Chodzi mi o pytania w stylu „Dlaczego to tak było? To nie ma sensu...". Mógłbym podać jakieś przykłady, ale to już bym wkroczył na terytorium spoilerów. Oczekujcie nieracjonalnych sum pieniężnych (zobaczycie, jak obejrzycie film), głupich decyzji i działań podjętych przez bohaterów, ciągnięcia niektórych wątków i motywów, które mamy wrażenie, że w ogóle się nie ruszyły przez te 3 lata w świecie JW, czy po prostu niespójności w wykreowanym świecie (tutaj już mówię o tym wcześniejszym typie głupotek, jednak niektóre były aż za bardzo rażące, żeby się ich nie uczepić).


Niestety, na tym nie kończą się problemy Upadłego Królestwa. Trzymając się jeszcze przez chwilę problemów scenariusza (jednak już nie takich istotnych), rozterki moralne wprowadzone na początku filmu są potraktowane dosyć błaho. Zagadnienie praw zwierząt, ochrony dinozaurów i towarzyszący jemu dylemat pojawiają się tylko na początku i na końcu filmu. Do tego wprowadzono w tej produkcji nowe postacie i elementy do kanonu, które istniały już wcześniej, ale jakimś magicznym cudem są pokazane dopiero teraz. Plus jest jedno wydarzenie (a raczej postać), która wywołuje sporo kontrowersji co do jej obecności w historii filmu. Nie wkraczając w spoilery, moim zdaniem ten aspekt wcale nie był taki zły, jednak po głębszej analizie słuszność i motywy wyborów podejmowanych przez tego bohatera są łatwe do podważenia.
Niektórzy na te zarzuty odpowiedzą, że przecież Jurassic World też miał słaby scenariusz, a mimo to pozycja z 2015 roku o wiele bardziej mi przypadła do gustu. Z tym filmem mam specyficzną sytuację, która wpływa na to, że ten film odbieram troszkę inaczej. W dodatku, prawdą jest, że scenariusz poprzedniczki nie powalał, jednak błędy w nim nie były dla mnie takie rażące.


Kontynuuj...
Zostawiając już ten biedny scenariusz, JW2 ma dziwny montaż i tempo. Pomijając genialną sekwencję wstępną, początek filmu wydaje się być trochę zbyt powolny, więc kiedy w końcu bohaterowie trafiają na Isla Nublar i zaczyna się tam dziać prawdziwy armagedon, poczułem się trochę dziwnie przytłoczony wartką akcją. Może to tylko ja, nie wiem, w każdym razie czułem, że tempo Fallen Kingdom było trochę nierówne.
W filmie pojawia się też postać Franklina. Wiele osób słyszałem, że całkowicie kwestionuje jego pojawienie się na Isla Nublar, jednak to jeszcze rozumiem. Czego nie jestem za to w stanie zdzierżyć to to, jak irytująca była jego postać. Ogólnie bohaterowie w Fallen Kingdom to niski poziom. Zazwyczaj jestem w stanie wybaczyć filmom ich słaby scenariusz, jeżeli chociaż wykreowane postacie są ciekawe. Tutaj albo większość jest bez charakteru albo są przerysowani, jak główni antagoniści, którzy chyba zostali wyciągnięci z kreskówki. Jest jeden moment, w którym dochodzi do ciekawej konfrontacji między protagonistami a jednym ze „złych"... Była to naprawdę angażująca scena, szkoda, że tylko jedna.


Life finds a way
Na szczęście, nie ma totalnej tragedii, albowiem Owen i Claire ratują sytuację, jeżeli chodzi o bohaterów. Oczywiście, jest też Jeff Goldblum grający Iana Malcolma, jednak nie liczcie na to, że długo zagości na ekranie. Wracając do głównej dwójki, Owen nie zyskał praktycznie żadnego character arcu, jego charakter nie został jakoś przebudowany, aczkolwiek  nadal jest to mega charyzmatyczna postać, która, choć trochę nijaka, potrafi rozbawić. Przede wszystkim - gra go Chris Pratt, nie da się więc Owena nie lubić.
Claire natomiast zyskała swojego rodzaju arc i faktycznie uczy się czegoś na przestrzeni filmu. W dodatku sama jej persona się zmieniła, wydaje się mieć w końcu jakieś doświadczenie i wartości, dojrzała jako postać, więc również da się ją polubić.
Ostatnią bohaterką, która nie przyprawiała o automatyczny ból głowy, była Zia, która miała swój cel w drużynie i znała się na tym, co robi. Ta trójka (czwórka?) uratowała ten film pod względem postaci.


W takim razie, czy wszystko jest w tym filmie takie okropne? Zdecydowanie nie, Jurassic World 2 nie jest produkcją złą. Trudno tak powiedzieć o pozycji, w której CGI stoi na wysokim poziomie (powiedziałbym, że nawet wyższym niż poprzednio), muzyka podkreśla ważne momenty, sceny akcji to najwyższy poziom (jak już wspominałem, początek to miód!, ale sekwencja na Isla Nublar czy końcowa też dają radę), a sama historia autentycznie rozwija unierwsum Parku Jurajskiego i powoduje, że naprawdę jestem podekscytowany nadchodzącą trzecią częścią. Tak, dobrze przeczytaliście. Przy wszystkich problemach scenariuszowych temu filmowi na pewno udało się rozbudować ten świat i zostawić bohaterów w takim miejscu, że jestem szczerze podekscytowany tym, co twórcy zrobią dalej.

MUNDIAL PŁATA FIGLE
Każdy raczej wie, że aktualnie trwa Mundial. Po co wspominam o mistrzostwach świata w piłce nożnej przy okazji recenzji filmu? Dlatego, że z jego powodu w Europie w kinach opóźniono sporo popularnych blockbusterów. Podczas kiedy Amerykanie zdążą już te produkcje zobaczyć dwa razy, my z opóźnieniem dostaniemy takie hity, jak Iniemamocni 2 czy Ant-Man and the Wasp. W przypadku drugiego Jurassic World ma miejsce sytuacja nietypowa. Choć Amerykanie mogą oglądać obraz J.A. Bayony od 22 czerwca, na Starym Kontynencie, w tym w Polsce, Fallen Kingdom było grane w kinach już od 8 czerwca...

Alan!
Teraz za to omówię dwie największe zalety Upadłego Królestwa. Pierwszym są dinozaury, które przecież są najbardziej rozpoznawalnym elementem tej serii. Tutaj było ich naprawdę dużo, zostały bardzo dobrze wykonane (scena z Blue to cudo!), CGI naprawdę nie zawodzi, a w dodatku niektóre dinusie mają więcej osobowości niż postacie ludzkie! Z jednej strony to dobrze, w końcu nikt nie powinien narzekać na dobrze napisane dinozaury, z drugiej to smutne, ponieważ mimo wszystko w tym cyklu to zawsze postacie ludzkie grały pierwsze skrzypce. Cóż, jeżeli w tych filmach zależy Wam tylko na prehistorycznych zwierzakach, to na pewno nie poczujecie się zawiedzeni.
Drugą niepodważalną zaletą jest reżyseria J.A. Bayony. Reżyser już ma bogate i imponujące portfolio filmów i tutaj również postarał się, jak tylko mógł. W końcu Upadłe Królestwo leży najbardziej pod względem scenariuszowym, a Bayona skryptu nie pisał. Za to film błyszczy pod względem reżyserii. Ujęcia, praca kamery, wizualia, sceny akcji oraz o wiele poważniejszy ton względem poprzednich odsłon z domieszką elementów filmów typu horror - to wszystko zdecydowanie idzie na plus. Z taką reżyserią trudno tę pozycję mieszać z błotem.
Muszę także o tym wspomnieć, jednak nie mogę zdradzić szczegółów, bo byłby to zbyt duży spoiler i zepsułby wrażenia. Mianowicie w pierwszej połowie filmu jest pewna scena, której się wręcz nie spodziewałem i jest jedną z mocniejszych scen z... całej serii. Naprawdę, jest ona tak dobra i poruszająca, co tylko jeszcze bardziej pokazuje kunszt J.A. Bayony w kreowaniu trudnych do zapomnienia widoków.
Przeszkadzać mogą w tym wszystkim też zbyt liczne „oczka" dla fanów i pojedyncze nawiązanie do wcześniejszych motywów. Czasami one pasują, czasami trochę zbyt nachalne.

<3

JEŻELI ZALEŻY WAM NA SAMYCH DINOZAURACH, NIE ZAWIEDZIECIE SIĘ, ALE NIE LICZCIE NA WIĘCEJ


Zdanie na koniec
Tym razem dinozaury mnie zawiodły. Na pewno nie jest to najgorszy sequel Parku Jurajskiego, moim zdaniem nadal „dwójka" i „trójka" są gorszymi produkcjami od Fallen Kingdom, jednak nie będę ukrywał swojego rozczarowania. Owszem, bawiłem się całkiem przyjemnie, reżyseria zasługuje na pochwałę, podobnie jak realizacja dinozaurów, sceny akcji porywają, a dwójka protagonistów daje radę. Nie zmienia to faktu, że scenariusz jest okropny, a większość postaci to porażka. Jeżeli idziecie na tę produkcję tylko dla dinozaurów czy dla czystej rozrywki, to śmiało idźcie, nie rozczarujecie się. Jeżeli jednak oczekujecie czegoś więcej, jak ja, to już tak kolorowo nie jest. Szkoda, bo potencjał zdecydowanie był. Teraz tylko liczyć, że nie zostanie zmarnowany w Jurassic World 3. ▲ Wafeg



PODSUMOWANIE
  Owen, Claire, Zia, dinozaury!, reżyseria, sceny akcji
  okropny scenariusz, dziwne tempo, większość postaci


OCENA
6-
NIEZŁY


To tyle! A Wy? Widzieliście już drugą część Jurassic World? Podobała Wam się? Zgadzacie się ze mną? Co sądzicie o samej recenzji? Piszcie w komentarzach! :) A teraz można w końcu przejść do relacji z E3 2018!
Tym samym żegnam się z Wami i zapraszam do obserwowania, komentowania, udostępniania i wpadania na nasze "fanpejdże". Linki poniżej:


#######
#######
FANPAGE'OWI MAJĄ LEPIEJ!
#######
POPRZEDNIE POSTY:

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Designed By Blokotek
{java} {disrank_permission} Wafeg {disrank_permission] {java} {disrank_permission} Wafeg {disrank_permission]