czwartek, 13 sierpnia 2015

Recenzja FILMU: Ant-Man - wariat, ale mały

Witam!
Pierwszy "ogarnięty" (albo pełnoprawny) post od czasu wyjazdu. Przerywamy tą przerwę recenzją filmu, który wyszedł niedawno, a widziałem go dziś (13.08) - Ant-Man. Zapraszam do recenzji! [Oglądałem w 2D z dubbingiem]

GATUNEK: przygodowy, akcja, sci-fi
PREMIERA: 17.07.2015r.
SCENARIUSZ: Adam McKay, Paul Rudd, Edgar Wright, Joe Cornish
REŻYSER: Peyton Reed
STUDIO: Marvel Studios
WYSTĘPUJĄ: Paul Rudd, Evangeline Lilly, Corey Stoll
ORYGINALNY TYTUŁ: Ant-Man




Deja vu
Przez pierwsze minuty filmu miałem wrażenie, że oglądam "Strażników Galaktyki" z 2014 roku. Podobna data premiery (lato). Podobnie jak Strażnicy Galaktyki, Ant-Man to postać Marvela, której prawie nikt nie kojarzy. Kolejne podobieństwo to ilość nawiązań do dzisiejszej popkultury, takie jak to, że przyjaciele głównego bohatera grają w pewnej scenie na Xboksie One, każdy ma smartfona firmy Samsung, mała córka Człowieka-mrówki bawi się kolejką z bajki "Tomek i przyjaciele", a nawet scena walki w walizce podczas, której leci piosenka zespołu The Cure - Disintegration. Nawet główni herosi są do siebie podobni pod względem charakteru. Ale jest coś w czym "Ant-Man" wyznaje zasadę "więcej i lepiej". Jeśli myślicie, że "Strażnicy Galaktyki" byli prawie-że-komedią, to
"Ant-Man" będzie dla Was parodią. Nawet w trakcie poważnych scen walki nie sposób się nie uśmiechnąć, a czasami nawet - nie zaśmiać.



ANT-MAN TO TYPOWY FILM MARVELA, ALE ŚWIETNY DEBIUT NOWEGO HEROSA. 


Mały, ale wariat
Ale od początku. Scott Lang to kryminalista-włamywacz. Kiedy wychodzi z więzienia dostaje zlecenie od Hanka Pyma, który wynalazł substancję zmieniającą odległość pomiędzy atomami. Jak jednak można było się spodziewać - wynalazek trafił w niepowołane ręce, więc trio - Hank Pym (Michael Douglas), jego córka w filmie znana jako Hope, natomiast fanom komiksów (SPOILER!) bardziej znana jako Swap (Evangeline Lilly) oraz pan Scott bardziej znany nam jako Ant-Man (Paul Rudd).
Na papierze fabuła prezentuje się niezbyt ciekawe, jednak w akcji wypada dość intrygująco w przeciwieństwie do takich filmowych blockbusterów jak "Jurassic World", czy "Avengers: Czas Ultrona".


Wariat, ale duży
Nie da się ukryć, że "Ant-Man" to typowy film Marvela jak zwykle stojący na wysokim poziomie w takich aspektach jak interesująca fabuła, charyzmatyczni bohaterowie, dobrze dobrani aktorzy oraz świetne efekty specjalne, na które na pewno idzie większa część budżetu, ale jednak bez "tego czegoś" co pozwoliło by mi z czystym sercem wystawić ocenę większą niż "8+". Jedynym takim wyjątkiem był film "Strażnicy Galaktyki", o którym już nieraz wspominałem w tej recenzji. Więc to chyba plus, co nie?

Ta scena chyba nie była potrzebna...
Duży, ale wariat
Jest jednak coś co odróżnia najnowszy film ze stajni Marvela, a mianowicie - jest to największy (a może najmniejszy?) i najlepszy debiut nowego superherosa w Marvel Cinematic Universe. "Ant-Man"-owi nie brakuje polotu, którego potrzebowały, niestety takie filmy jak pierwszy Kapitan Ameryka, czy Thor, a nawet (jak dla mnie) Iron Mana. Mam prywatną nadzieję, że Ant-Man pojawi się chociażby w nowych Avengersach, chociaż boję się czy dwóch wesołków w jednym zespole (mowa o Spider-Manie) wyjdzie filmie na dobre, ale o tym będę pisać (daj Boże) za kilka lat. Teraz napiszę, że Ant-Man jako superbohater i jako film akcji ma taki potencjał, że czekam na "dwójkę" i modlę się o to, aby nie został zmarnowany.

Evangine Lilly sprawdza się nie tylko jako Tauriel - w nowym "Ant-Manie" również sobie nieźle poradziła!
PS. Czy tylko ja mam wrażenie, że jest za bardzo podobna do Claire z "Jurassic World"?

Zdanie na koniec
Ant-Man - wariat, ale mały. Ciekawostka - "Ant-Man" to chyba aktualnie jedyny film, który "nie jest bajką", w którym mi się podobał polski dubbing. Kończąc - jeśli jesteście wielkim fanami MCU lub liczycie na dobrą i stojącą na wysokim poziomie, aczkolwiek niezobowiązującą rozrywkę to dobrze trafiliście. A nawet bardzo dobrze. ▲ Wafeg

Ant-Man daje "okejkę" i poleca ten film!

CZY POLECAM? TAK
PODSUMOWANIE
- wszystkie problemy przeciętnego filmu Marvela

+ wszystkie zalety przeciętnego filmu Marvela
+ najlepszy debiut nowego superbohatera w kinowym uniwersum

OCENA KOŃCOWA
7+/10
DOBRY

Tym samym żegnam się z Wami i zapraszam do obserwowania, komentowania, udostępniania i wpadania na nasze "fanpejdże". Linki poniżej:

#######
AUTOR: Wafeg
#######
#######
#######
FANPAGE'OWI MAJĄ LEPIEJ!
#######
POPRZEDNIE POSTY:


1 komentarz :

Designed By Blokotek
{java} {disrank_permission} Wafeg {disrank_permission] {java} {disrank_permission} Wafeg {disrank_permission]