Tak jak obiecywałem, lecę z opisywaniem gier, które pojawiły się na E3, choć jak widać po tytule tego posta, nie będę się starać ich ściśle wiązać z samymi targami. Dlaczego? Gdybym nadal te zapowiedzi gier traktował jako relację z E3, mając na myśli, że w międzyczasie wychodzi sporo dużych premier kinowych, w dodatku sama impreza już dawno się skończyła i wielu już o niej zapomniało, pewnie nie opisałbym wszystkich tytułów, które bym chciał, bo bym sobie odpuścił. W tym roku chciałbym, żeby gry trochę mocniej zaakcentowały swoją obecność na tym blogu (ostatnio to filmy tutaj dominują), ale żeby tak się stało, nie chcę narzucać na siebie ograniczeń czasowych czy innych. Byłoby to bez sensu.
Skoro mam już te słowa wyjaśniające za sobą, mogę przejść do faktycznej treści. Ta zapowiedź będzie poświęcona dwóm dosyć popularnym tasiemcom - najnowszej grze LEGO i Call of Duty. Zapraszam!
Witamy stałego gościa! W tym roku nie wiedzieć czemu, ale Treyarch postanowiło, że zapomni o czymś takim jak poprawny zapis i podstawowa wiedza matematyczna, więc czwórkę w logo gry zapisali jako IIII, a nie IV. Cóż, jak widać ładniej to tak wygląda.
A propo czwórek, to tak, wychodzi czwarta odsłona Black Ops od Treyarch. Po tym jak Sledgehammer dało serii chwilowy odpoczynek, osadzając swoją grę w czasach II wojny światowej, tutaj twórcy znowu wracają do klimatów futurystycznych. Czy tym razem można liczyć na wielkie zmiany w serii Call of Duty? Czy w końcu seria przejdzie rewolucję? O tym ostatnim nawet nie myślcie, aczkolwiek parę zmian na pewno się szykuje. Parę dobrych, parę mniej.
Przede wszystkim największą zmianą, która wywołała spore kontrowersje, jest wyrzucenie standardowej kampanii dla pojedynczego gracza, a zastąpienie jej misjami solo dla specjalistów (do nich jeszcze wrócę) oraz, uwaga... jakże popularnym ostatnio trybem Battle Royale o nazwie Blackout. W obu przypadkach brakuje większych detali, poza tym, że Blackout urozmaici zmagania na mapie dostępem do pojazdów. Krążą też plotki, że nie zaoferuje on rywalizacji dla jednocześnie 100 graczy (jak to robi Fortnite czy PUBG), a tylko 60. Nadal trzeba czekać na więcej konkretów propo tego trybu.
Co do multiplayera przeszedł on też lekki lifting. Patent z apteczkami i brakiem regeneracji zdrowia z WWII powraca. W tej odsłonie, choć osadzonej w przyszłości, nie będzie bajeranckich jetpacków i biegów po ścianach. Łącząc to ze wzrostem znaczenia Specjalistów wybieranych przed meczem, Black Ops 4 zaoferuje wolniejsze tempo akcji w porównaniu do poprzedniczek. Twórcy podkreślają, że stawiają teraz bardziej na strategię gry, kompozycję drużyny i podejmowanie decyzji niż na czysty refleks i umiejętność celowania. Każdy specjalista będzie miał swoje miejsce w drużynie dzięki specjalnym umiejętnościom, zaś bronie otrzymają znacznie większy wachlarz modyfikacji, przez co staną się de facto osobnymi postaciami. Dostępne będą takie tryby, jak Domination, Hardpoint czy Control. To są mniej więcej najważniejsze zmiany w multi.
Brak kampanii twórcy próbują też zrewanżować trzema mapami z trybu Zombie już na premierę gry (dotychczas zawsze była tylko jedna), z czego wszystko w miarę zróżnicowanych i oddzielnych stylistykach.
Co by jednak nie mówić mimo tych wszystkich zmian, to nadal ten sam stary, dobry CoD. Brak kampanii i tryb Battle Royale to na pewno... inne posunięcie, ale takie, które jest zwykłym skokiem na kasę. Takim, który mnie osobiście od tej odsłony odrzuca momentalnie. Jeżeli jesteście tutaj tylko dla multi, to dostaniecie znowu to samo z lekkim liftingiem i tym samym przestarzałym silnikiem (serio, niech go w końcu zmienią).
Skoro o małej ilości zmian mowa, Traveller's Tales powraca wraz ze swoją klockową serią. Myśleliście, że dopiero co po wydaniu LEGO Iniemamocnych trochę by przystopowali? Ależ skąd, za dużo oczekujecie od TT. Mimo że nawet ja ostatnio miałem przesyt grami LEGO, to lekko cieszy mnie fakt, że po krótkiej przygodzie z LEGO Worlds i remasterami TT wróciło do adaptacji innych marek wraz Marvel Super Heroes 2, Ninjago, Iniemamocnymi i właśnie DC Super-Villains.
Jak się mogliście domyśleć po tytule, najciekawszym elementem tej produkcji będzie jej osadzenie. TT już nieraz wkraczało w świat Marvela i DC, jednak jeszcze nie zrobili gry w pełni poświęconej „złym kolesiom". Zrobili poziomy z nimi w oryginalnym LEGO Batmanie i „trójce", jednak dopiero teraz skupią na nich główną uwagę. Choć od TT nie powinniśmy oczekiwać głębokiej fabuły, to jestem ciekaw, jaką historię przyszykują tym razem. Zwłaszcza że trzeba pamiętać, iż ci deweloperzy bardzo lubią wszelkiego rodzaju smaczki i sięganie do najmroczniejszych kart komiksów, więc można się spodziewać pojawienia się zróżnicowanego zestawu złoczyńców.
Największą zmianą będzie edytor postaci, aczkolwiek nie chodzi o ten edytor co zawsze. Tym razem stworzona przez gracza postać będzie uczestnikiem fabuły. Wykreowany super-złoczyńca będzie się rozwijać swój zasób umiejętności wraz z postępem w historii, ulepszając zdolności już zdobyte, jak i nabywając zupełnie nowe. Ten motyw jest intrygujący, ale z tego co było widać na materiale z E3, nie szykuje się rewolucja w serii, a po prostu ciekawy dodatek.
W końcu mimo wszystko widać na pokazywanych materiałach, że to nadal ta sama platformówkowa formuła z prostymi zagadkami i walką. Nic nowego, ale chyba nikt też tego nie oczekiwał, co nie zmienia faktu, że jakieś odświeżenie schematu by się przydało. Dla wielu pewnie pozytywną wiadomością będzie to, że gra otrzyma polską lokalizację (napisy i dubbing). W sam raz dla pociech.
Ostatnim LEGO, w jakie grałem, było MSH2 i to bardzo niewiele, więc przyznam, że troszkę się stęskniłem za tymi przyjemnymi platformówkami. Może przez to się na tę odsłonę skuszę. Z czystej tęsknoty za dobrą, ale bardzo znajomą rozrywką.
Koniec! Tak się prezentują pierwsza para gier, którą zdecydowałem się opisać. Podoba Wam się, któraś z tych produkcji? Piszcie w komentarzach i zostawiajcie propozycje gier, których opis chcielibyście zobaczyć! :) ▲ Wafeg
Skoro mam już te słowa wyjaśniające za sobą, mogę przejść do faktycznej treści. Ta zapowiedź będzie poświęcona dwóm dosyć popularnym tasiemcom - najnowszej grze LEGO i Call of Duty. Zapraszam!
CALL OF DUTY: BLACK OPS 4
Treyarch / Activision | PLATFORMY PC / XONE / PS4 | PREMIERA 12.10.2018
Witamy stałego gościa! W tym roku nie wiedzieć czemu, ale Treyarch postanowiło, że zapomni o czymś takim jak poprawny zapis i podstawowa wiedza matematyczna, więc czwórkę w logo gry zapisali jako IIII, a nie IV. Cóż, jak widać ładniej to tak wygląda.
A propo czwórek, to tak, wychodzi czwarta odsłona Black Ops od Treyarch. Po tym jak Sledgehammer dało serii chwilowy odpoczynek, osadzając swoją grę w czasach II wojny światowej, tutaj twórcy znowu wracają do klimatów futurystycznych. Czy tym razem można liczyć na wielkie zmiany w serii Call of Duty? Czy w końcu seria przejdzie rewolucję? O tym ostatnim nawet nie myślcie, aczkolwiek parę zmian na pewno się szykuje. Parę dobrych, parę mniej.
Przede wszystkim największą zmianą, która wywołała spore kontrowersje, jest wyrzucenie standardowej kampanii dla pojedynczego gracza, a zastąpienie jej misjami solo dla specjalistów (do nich jeszcze wrócę) oraz, uwaga... jakże popularnym ostatnio trybem Battle Royale o nazwie Blackout. W obu przypadkach brakuje większych detali, poza tym, że Blackout urozmaici zmagania na mapie dostępem do pojazdów. Krążą też plotki, że nie zaoferuje on rywalizacji dla jednocześnie 100 graczy (jak to robi Fortnite czy PUBG), a tylko 60. Nadal trzeba czekać na więcej konkretów propo tego trybu.
Co do multiplayera przeszedł on też lekki lifting. Patent z apteczkami i brakiem regeneracji zdrowia z WWII powraca. W tej odsłonie, choć osadzonej w przyszłości, nie będzie bajeranckich jetpacków i biegów po ścianach. Łącząc to ze wzrostem znaczenia Specjalistów wybieranych przed meczem, Black Ops 4 zaoferuje wolniejsze tempo akcji w porównaniu do poprzedniczek. Twórcy podkreślają, że stawiają teraz bardziej na strategię gry, kompozycję drużyny i podejmowanie decyzji niż na czysty refleks i umiejętność celowania. Każdy specjalista będzie miał swoje miejsce w drużynie dzięki specjalnym umiejętnościom, zaś bronie otrzymają znacznie większy wachlarz modyfikacji, przez co staną się de facto osobnymi postaciami. Dostępne będą takie tryby, jak Domination, Hardpoint czy Control. To są mniej więcej najważniejsze zmiany w multi.
Brak kampanii twórcy próbują też zrewanżować trzema mapami z trybu Zombie już na premierę gry (dotychczas zawsze była tylko jedna), z czego wszystko w miarę zróżnicowanych i oddzielnych stylistykach.
Co by jednak nie mówić mimo tych wszystkich zmian, to nadal ten sam stary, dobry CoD. Brak kampanii i tryb Battle Royale to na pewno... inne posunięcie, ale takie, które jest zwykłym skokiem na kasę. Takim, który mnie osobiście od tej odsłony odrzuca momentalnie. Jeżeli jesteście tutaj tylko dla multi, to dostaniecie znowu to samo z lekkim liftingiem i tym samym przestarzałym silnikiem (serio, niech go w końcu zmienią).
LEGO DC SUPER-VILLAINS
TT Games / Warner Bros. | PLATFORMY PC / XONE / PS4 / NS | PREMIERA 19.10.2018
Skoro o małej ilości zmian mowa, Traveller's Tales powraca wraz ze swoją klockową serią. Myśleliście, że dopiero co po wydaniu LEGO Iniemamocnych trochę by przystopowali? Ależ skąd, za dużo oczekujecie od TT. Mimo że nawet ja ostatnio miałem przesyt grami LEGO, to lekko cieszy mnie fakt, że po krótkiej przygodzie z LEGO Worlds i remasterami TT wróciło do adaptacji innych marek wraz Marvel Super Heroes 2, Ninjago, Iniemamocnymi i właśnie DC Super-Villains.
Jak się mogliście domyśleć po tytule, najciekawszym elementem tej produkcji będzie jej osadzenie. TT już nieraz wkraczało w świat Marvela i DC, jednak jeszcze nie zrobili gry w pełni poświęconej „złym kolesiom". Zrobili poziomy z nimi w oryginalnym LEGO Batmanie i „trójce", jednak dopiero teraz skupią na nich główną uwagę. Choć od TT nie powinniśmy oczekiwać głębokiej fabuły, to jestem ciekaw, jaką historię przyszykują tym razem. Zwłaszcza że trzeba pamiętać, iż ci deweloperzy bardzo lubią wszelkiego rodzaju smaczki i sięganie do najmroczniejszych kart komiksów, więc można się spodziewać pojawienia się zróżnicowanego zestawu złoczyńców.
Największą zmianą będzie edytor postaci, aczkolwiek nie chodzi o ten edytor co zawsze. Tym razem stworzona przez gracza postać będzie uczestnikiem fabuły. Wykreowany super-złoczyńca będzie się rozwijać swój zasób umiejętności wraz z postępem w historii, ulepszając zdolności już zdobyte, jak i nabywając zupełnie nowe. Ten motyw jest intrygujący, ale z tego co było widać na materiale z E3, nie szykuje się rewolucja w serii, a po prostu ciekawy dodatek.
W końcu mimo wszystko widać na pokazywanych materiałach, że to nadal ta sama platformówkowa formuła z prostymi zagadkami i walką. Nic nowego, ale chyba nikt też tego nie oczekiwał, co nie zmienia faktu, że jakieś odświeżenie schematu by się przydało. Dla wielu pewnie pozytywną wiadomością będzie to, że gra otrzyma polską lokalizację (napisy i dubbing). W sam raz dla pociech.
Ostatnim LEGO, w jakie grałem, było MSH2 i to bardzo niewiele, więc przyznam, że troszkę się stęskniłem za tymi przyjemnymi platformówkami. Może przez to się na tę odsłonę skuszę. Z czystej tęsknoty za dobrą, ale bardzo znajomą rozrywką.
Koniec! Tak się prezentują pierwsza para gier, którą zdecydowałem się opisać. Podoba Wam się, któraś z tych produkcji? Piszcie w komentarzach i zostawiajcie propozycje gier, których opis chcielibyście zobaczyć! :) ▲ Wafeg
Tym samym żegnam się z Wami i zapraszam do obserwowania, komentowania, udostępniania i wpadania na moje "fanpejdże". Linki poniżej:
#######
FACEBOOK: www.facebook.com/lordsofthegaming
#######
TWITTER: www.twitter.com/lothegamingfp
FANPAGE'OWI MAJĄ LEPIEJ!
#######
POPRZEDNIE POSTY:
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz