środa, 29 czerwca 2016

E3 2016: Agents of Mayhem | Scalebound

Witam!
Był już pierwszy post przejściowy - teraz pora na drugi. 1 tytuł multiplatformowy oraz 1 eks na Xboksa One i Windows 10. Mowa oczywiście o AoM i Scalebound. Zapraszam!



AGENTS OF MAYHEM


Volition / Deep Silver | PLATFORMY: PC / XONE / PS4 | PREMIERA: 2017

Zniesmaczony brakiem zapowiedzi piątej części serii Saints Row, która jest jedną z moich ulubionych serii gier, patrzyłem niechętne w stronę nowej marki studia Volition - Agents of Mayhem. Po obejrzeniu kilku minut rozgrywki muszę niestety stwierdzić, że wolałbym jednak SR V.
Wiecie co jest w sumie dziwne? Akcja gry ma miejsce w uniwersum Świętych... Nie wiem, czemu twórcy tak kombinują, że niby to nowa marka, nowe pomysły, ale i tak nie wszystko jest do końca takie nowe. Ale jak tam sobie chcą.
L.E.G.I.O.N. przejął władzę nad światem i tylko jedna grupa może uratować naszą planetę. Tak, zgadliście - agenci M.A.Y.H.E.M. Ich celem jest wspólne pokonanie Minister Doctora Babylona. O fabule póki co za wiele nie wiemy, jeśli jednak będzie tak odjechana jak ta w SR IV, to jest szansa na dobrą zabawę.
W przeciwieństwie do Świętych twórcy tym razem nie pozwolą nam stworzyć własnej postaci. Przed każdą misją będziemy mieli do wyboru dwunastu bohaterów z różnorodnymi i unikalnymi zdolnościami, z czego musimy wybrać trzech. Trzeba pamiętać, że nie wszyscy będą dostępni od razu na starcie. Gracz będzie musiał ich odblokować.
Deweloperzy zapowiedzieli póki co tylko trzy postacie. Hollywood to typowy gwiazdor, który lubuje się w granatniku, a jego zdolność MAYHEM (specjalne umiejętności każdej postaci, coś w stylu Ultimate'ów z Overwatcha) powoduje, że cały obszar wokół niego jest napakowany eksplozjami, przez co nietrudno pomylić granie w AoM z oglądaniem filmu Micheala Baya. Jak na razie, mój faworyt. Hardtack może i nie lubi granatów i wybuchów jak Hollywood, ale nie oznacza, że nie jest postacią wybuchową. Wraz ze swoim harpunem potrafi przyciągnąć do siebie przeciwników, a następnie dobić ich swoją strzelbą. Trzecim wojownikiem... a właściwie trzecią wojowniczką jest Fortune, która dzierży dwa pistolety. Jej pomocnikiem jest dron Glory, który „zatrzymuje" nieprzyjaciół, tym samym wystawiając ich na łatwy strzał. Podczas oglądania wideo z rozgrywki zobaczyłem pewną kobietę w kapturze strzelającą z łuku. Szczegółów brak.
Zapytacie się pewnie, po co tyle postaci skoro jest to sandbox offline, a nie żadna strzelanina typu wymieniony wcześniej Overwatch? Twórcy chcieli spróbować czegoś nowego i porównali zmienianie bohaterów do zmieniania broni (ponieważ trzech wybranych zabijaków można zmieniać w czasie rzeczywistym w trakcie walki) - kiedy potrzebujesz granatu, wybierasz Hollywooda. Kiedy potrzebujesz strzelby, wybierasz Hardtacka. Kiedy obcujesz z dużą gamą przeciwników, zmieniasz się w Fortune.
Graficznie prezentuje się średnio. SR może i nie ustalał najwyższych standardów graficznych, ale prezentował się bardzo przyzwoicie w przeciwieństwie do AoM, które męczy trochę moje oczy tą kolorowo-komiksową stylistyką.
Czy w takim razie czekam na Agents of Mayhem? Czekam... na dalsze informacje co do gry. Twórcy muszą mnie przekonać do swojej wizji, jednak widzę produkcję w świetlanych barwach. A nuż, wyjdzie z tego czegoś coś fajnego.  


SCALEBOUND


Platinum Games / Microsoft Studios | PLATFORMY: XONE / W10 | PREMIERA: 2017

Rok 2016 już w kilka pierwszych dni przywitał mnie nie za ciekawą informacją o przesunięciu premiery Scalebound na 2017 rok. Bardzo mocno czekałem na ten tytuł, bo nie dość, że prezentował się bardzo dobrze, to jeszcze chciałem w końcu zagrać w jakiś slasher, a z zakupem DmC: Devil May Cry dalej zwlekam. Gameplay z E3 mnie rozczarował i zadowolił jednocześnie.
Na konferencji Microsoftu z E3 2016 zademonstrowano tryb kooperacji z trzema innymi graczami. Jeśli chcecie ograć z kumplem, to na pewno was wiadomość o istnieniu tej opcji ucieszyła. Ja jednak planuje zagrać samemu, więc akurat mi jest to obojętne, ale dobrze, że taka opcja jest. Pokazano również „największego bossa w historii Platinum Games" i choć faktycznie był kolosalnych rozmiarów, walka z nim nie była już taka emocjonująca. Ot, zwykłe ciągłe strzelanie z łuku, następnie do walki wkroczył smok i gigantyczny krab już leżał. Mam sporą nadzieję, że to po prostu wyjątek i reszta szefów będzie o wiele lepsza, nie tylko pod względem graficznym i designerskim.
Główny bohater wzbudza wiele kontrowersji, ale ja tam bardzo lubię tego blondasa. Mam trochę dość tych wszystkich sztywnych i napakowanych kozaków, którzy z zamkniętymi oczami niszczą połowę Ziemi. Drew jest wyluzowany, w trakcie walki nie zamykają mu się usta, a i lubi sobie posłuchać j-rocka. Heros będzie mógł podczas przemierzania krainy zbierać punkty doświadczenia, przez co nauczy się nowych sztuczek, które przydadzą mu się w walce.
Mam niestety wrażenie, że oprawa graficzna zaliczyła spory downgrade. Niby wszystko prezentuje się nawet ładnie, jednak rozgrywka z gamescomu 2015 wyglądała lepiej, jeśli chodzi o oprawę. Na szczęście, widać zauważalny postęp w płynności klatek na sekundę. Zeszłoroczny gameplay sprawiał wrażenie, jakby gra działała w 15 klatkach. W tym roku jednak takiego problemu nie było widać. Może naprawiono framerate kosztem grafiki? Ech, oby nie.
I to tak naprawdę tyle co wiadomo o Scalebound. Ja wprawdzie nadal czekam na tą produkcję bardzo mocno, zwłaszcza, że deweloperzy mówią o „największej grze studia", „darze dla Xboksa One" i „połączeniu najlepszej gry akcji z najlepszym RPG akcji". Jednak ile z tego to po prostu puste obietnice? Przekonamy się niestety dopiero w przyszłym roku... na XONE i W10. Z funkcją Xbox Play Anywhere. Ech, quo vadis, Microsoft?

   
Czy Scalebound nakłoni Was do zakupu Xboksa One lub pobrania Windowsa 10? A może Agents of Mayhem Was o wiele bardziej zainteresowało? Piszcie w komentarzach!
Pamiętajcie, że będzie więcej takich postów, więc wchodźcie tu co jakiś czas - może akurat oczekiwana przez Was gra będzie omówiona? ;) ▲ Wafeg
Tym samym żegnam się z Wami i zapraszam do obserwowania, komentowania, udostępniania i wpadania na nasze "fanpejdże". Linki poniżej:

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Designed By Blokotek
{java} {disrank_permission} Wafeg {disrank_permission] {java} {disrank_permission} Wafeg {disrank_permission]