E3 już dzisiaj się kończy, a ja dopiero teraz rozpoczynam krótkie posty o poszczególnych grach. Będę je pisał po dwa codziennie przynajmniej do niedzieli/poniedziałku i traktujcie je bardziej jako posty z serii „Robi Się" z informacjami z E3. Jeśli nie przedstawię jakiś tytułów, o których bardzo mocno chcielibyście przeczytać, to może później o nich napiszę w lipcu lub sierpniu (bo nadchodzi Gamescom!). To tyle w kwestii wyjaśnienia.
Teraz przejdźmy do najciekawszych gier Nintendo - nowej Zeldy i Pokemonów!
THE LEGEND OF ZELDA: BREATH OF THE WILD
Nintendo | PLATFORMY: NX / Wii U | PREMIERA: 2017
Czekaliśmy tyle lat, bardzo, bardzo długi czas, ale w końcu jest - pierwszy gameplay z nowej Zeldy (bo tamtego „czegoś" z The Game Awards 2015 gameplayem nazwać nie można) i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem.
Początek 30-minutowego pokazu był intrygujący. Półnagi Link budzi się w ciemnej komnacie, a tajemniczy głos mówi „Wake up, Link". Klimacik jest. Po raz pierwszy w serii pojawia się aspekt technologiczny, który zapowiada się conajmniej interesująco. Później wychodzimy na zewnątrz i... miazga. Grafika jest świetna. Oczywiście, nie jest to poziom powalającego Uncharted 4, ale styl graficzny pasuje do wykreowanego przez Big N uniwersum. Nawet i za 10 lat będzie można odpalić tą grę i zachwycać się widokami z powodu kreskówkowej oprawy.Jeśli chodzi o gameplay to mam mieszane odczucia. Wprawdzie Link w końcu nauczył się skakać oraz wspinać, a wraz z tym pojawił się pasek staminy, czyli zmęczenia. Główny bohater na długim materiale robił wiele różnych aktywności - ścinał drzewa, podpalał trawy, zwiedzał ruiny, zbierał jabłka i inne itemy, a także gotował. Jednak wrogów było jak na lekarstwo, przez co świat wydawał się trochę nudny. Nie chodzi mi o to, aby każdy centymetr kwadratowy był zapełniony wrogami, ale tak jak mówię - Hyrule wydawało się strasznie mało żywe, takie ospałe, wręcz nużące. Oby tak nie było w finalnej wersji, bo póki co nowa Zelda zapowiada się na system-sellera dla NX... a no i na Wii U też wychodzi, jakby ktoś jeszcze tą konsolę miał...
POKEMON SUN & MOON
Game Freak / Nintendo | PLATFORMY: 3DS | PREMIERA: 18.11.2016
Fani kieszonkowych potworków już mogą szykować pieniądze, ponieważ nowa odsłona tej jakże popularnej serii nadchodzi, znowu w dwóch edycjach.
Osoby, które zdecydują się zakupić wersję Sun, będą miały okazję zapolować na legendarnego Solgaleo (jego umiejętność to Full Metal Body), natomiast gracze z wersją Moon będą poszukiwać Lunaly z umiejętnością Shadow Shield. Oba potworki prezentują się bardzo dobrze pod względem designu, ale ich typy są dosyć dziwnie dobrane. Słabym punktem Solgaleo, czyli pokemona słońca, jest... ogień. Na serio, Nintendo?
Gracze odwiedzą nowy region o nazwie Alola, który prezentuje się całkiem nieźle. Nowa odsłona pozwoli nam na stworzenie własnego bohatera! Plus też jest taki, że w tej części postacie wyglądają o wiele lepiej, a ich proporcje ciała są w końcu bardziej naturalne. W grze pojawią się również takie persony jak profesor Kukui, Lillie, czy Hau.
Powróci również stworek Rotom, który... połączył się z pokedexem i teraz mamy pokemona-pokedex. Dziwnie, ale ja tam wielkim fanem nie jestem, więc dla mnie wszystko związane z tym uniwersum jest dziwne. Jednak jestem pewien, że miłośnicy pokemonów już nie mogą się doczekać, aby w końcu zagrać w tą grę i złapać je wszystkie!
To tyle! Czekacie na którąś z tych gier, a może po prostu jesteście nimi zainteresowani?
Pamiętajcie, że będzie więcej takich postów, więc wchodźcie tu co jakiś czas - może akurat oczekiwana przez Was gra będzie omówiona? ;) ▲ Wafeg
Tym samym żegnam się z Wami i zapraszam do obserwowania, komentowania, udostępniania i wpadania na nasze "fanpejdże". Linki poniżej:
#######
FACEBOOK: www.facebook.com/lordsofthegaming
#######
TWITTER: www.twitter.com/lothegamingfp
FANPAGE'OWI MAJĄ LEPIEJ!
#######
POPRZEDNIE POSTY:
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz